Cześć dziewczyny:) Niedawno jak na pewno wiecie, ku mojemu zdziwieniu w Naturze pojawiła się kolejna promocja -40%. Powiem, że mile mnie zaskoczyli bo przecież całkiem niedawno była taka sama promocja. W każdym razie i z jednej i z drugiej musiałam skorzystać. Zobaczcie co wpadło w moje ręce podczas tej promocji :)
W końcu udało mi się kupić bronzer Kobo 308 Sahara Sand na, który polowałam już podczas poprzedniej promocji. Na szczęście wzięłam ostatni :)
A róż z Essence 10 heart wave kupiłam po oglądnięciu filmiku Zmalowanej, która bardzo go zachwalała. Póki co jestem też zadowolona.
Oczywiście nie przeszłam obojętnie koło cieni magnetycznych Kobo. Powoli już komponuje swoją paletkę. W oczy od razu rzucił mi się piękny turkusowy, perłowy cień w nr.212 Turquoise.
No i w końcu pierwszy raz zdecydowałam się kupić cień SENSiQUE nr.150, który miałam w planach już jakiś czas temu. Wiele pozytywnych opinii czytałam na jego temat. Póki co jest w trakcie testowania ale już widzę, że jego zakupu nie pożałuję.
Do mojej kolekcji dołączyły dwa kolejne cienie sypkie z My secret. Poprzednie 2 kolorki bardzo lubiłam, więc bez wahania wzięłam kolejne w troszkę mocniejszych odcieniach: 8,9.
Na koniec jeszcze do koszyka wpadł mi eyeliner z Essence, z którym polubiłam się od samego początku a recenzje na pewno niedługo znajdziecie na blogu. Jeszcze go tylko troszkę pomęczę, żeby wyrobić sobie o nim już 100% opinie.
Dajcie znać, które recenzję chciałybyście u mnie poczytać i oczywiście pochwalcie się co wy zakupiłyście w Naturze oraz co polecacie :)
Pozdrawiam Detectivebeauty