środa, 24 czerwca 2015

Fiolecik tym razem na paznokciach

Hej dziewczyny :)Ostatnio pokazywałam wam fiolet na oczach a tym razem miałam ochotę użyć go również na paznokcie. Żeby tak ciemno nie było, dodałam na jednym paznokciu trochę jaśniejszy odcień, bardziej liliowy.
Dajcie znać czy podoba wam się takie połączenie.








Pozdrawiam Detectivebeauty 

piątek, 19 czerwca 2015

Zakupy -40% w Naturze :)

Cześć dziewczyny:) Niedawno jak na pewno wiecie, ku mojemu zdziwieniu w Naturze pojawiła się kolejna promocja -40%. Powiem, że mile mnie zaskoczyli bo przecież całkiem niedawno była taka sama promocja. W każdym razie i z jednej i z drugiej musiałam skorzystać. Zobaczcie co wpadło w moje ręce podczas tej promocji :)


W końcu udało mi się kupić bronzer Kobo 308 Sahara Sand na, który polowałam już podczas poprzedniej promocji. Na szczęście wzięłam ostatni :) 
A róż z Essence 10 heart wave kupiłam po oglądnięciu filmiku Zmalowanej, która bardzo go zachwalała. Póki co jestem też zadowolona. 


Oczywiście nie przeszłam obojętnie koło cieni magnetycznych Kobo. Powoli już komponuje swoją paletkę. W oczy od razu rzucił mi się piękny turkusowy, perłowy cień w nr.212 Turquoise.


No i w końcu pierwszy raz zdecydowałam się kupić cień SENSiQUE nr.150, który miałam w planach już jakiś czas temu. Wiele pozytywnych opinii czytałam na jego temat. Póki co jest w trakcie testowania ale już widzę, że jego zakupu nie pożałuję.


 Do mojej kolekcji dołączyły dwa kolejne cienie sypkie z My secret. Poprzednie 2 kolorki bardzo lubiłam, więc bez wahania wzięłam kolejne w troszkę mocniejszych odcieniach: 8,9.


Na koniec jeszcze do koszyka wpadł mi eyeliner z Essence, z którym polubiłam się od samego początku a recenzje na pewno niedługo znajdziecie na blogu. Jeszcze go tylko troszkę pomęczę, żeby wyrobić sobie o nim już 100% opinie.

Dajcie znać, które recenzję chciałybyście u mnie poczytać i oczywiście pochwalcie się co wy zakupiłyście w Naturze oraz co polecacie :)
Pozdrawiam Detectivebeauty 

sobota, 13 czerwca 2015

Fioletem tknięta

Cześć dziewczyny! Dzisiaj pokażę Wam makijaż, który powstał przez przypadek. Nie miałam pomysłu co by zmalować tym razem a przy przygotowaniach do makijażu wpadła mi w ręce paletka ze Sleeka a w niej w oczy rzucił mi się piękny fiolecik. A żeby nudno nie było urozmaiciłam go troszkę zielenią i przyciemniłam pięknym granatowym cieniem Rimmel colour tattoo, który jednocześnie posłużył mi jako baza. 
Zobaczcie jak wyszedł mi efekt końcowy :) 






Czekam na Wasze opinie na temat makijażu jak i na temat moich postępów makijażowych. Ostatnio dużo ćwiczę, bo muszę się przyznać, coraz poważniej myślę o malowaniu zawodowym. Dajcie znać, będę wdzięczna za każdy komentarz :) 
Pozdrawiam Detectivebeauty