Hej:) Jakiś czas temu postanowiłam, że przetestuję kilka kremów BB i wybiorę ten jeden najlepszy dla siebie:) Kremy BB zawsze wydawały się dla mnie takie idealne, tanie i delikatne. Sądziłam tak dopóki nie miałam do czynienia z pierwszym z nich. Był to wtedy krem BB z Avonu link to posta o nim tutaj:http://detectivebeauty1.blogspot.com/2013/06/krem-bb-od-avon-hej-kochani-dzisiaj.html#comment-form. Kolejnym był krem BB z Garniera. jego recenzji nie ma na moim blogu ale jeśli chcecie, chętnie ją zrobię. Moja przygoda z BB zakończyła się wraz z kupnem trzeciego od Wibo o którym jest dzisiejszy wpis. Postanowiłam go dodać, ponieważ jakiś czas temu prosiłyście mnie o niego. Trochę mi z nim zeszło, a to dlatego, że po pierwszym użyciu odstawiłam go na bok. Nie myślcie, że jestem taka bezduszna, bo później kilka razy dawałam mu szanse, ale niestety coraz bardziej byłam zniechęcona do niego. W końcu doszłam do wniosku, że kremy BB nie są dla mnie:(
Opakowanie: na początku prezentowało się dosyć fajnie i solidnie. Niestety jego biały kolor po pewnym czasie użytkowania stał się brudny i nieestetycznie wyglądał.
Producent dużo obiecuje. Oprócz maskowania niedoskonałości i wyrównywania kolorytu ma nam zapewniać dużo korzyści dla skóry min. nawilżenie, wygładzenie, odżywienie, działanie przeciwzmarszczkowe, łagodzące, regenerujące.
Samo krycie nie jest takie najgorsze. Przykryje drobne niedoskonałości ale tylko te najmniejsze. Z większymi zupełnie sobie nie radzi. Ogólnie krycie kremu jest bardzo delikatne a jednak na twarzy wyraźnie go widać czego większość dziewczyn nienawidzi. Widać go bardzo w okolicach nosa i zmarszczek. Nie stapia się ze skórą tylko tworzy na niej osobną warstwę, która rzuca się w oczy. Produkt nie nadaje się dla osób z cerą tłusta. Ja na ogół nie mam problemu ze świeceniem skóry a po użyciu tego kremu, moja skóra strasznie się błyszczała. Kolorytu skóry też nie wyrównuje. Jeśli przy tym wszystkim się nie sprawdza to nie wierzę, żeby działał korzystnie na stan skóry. Nawilżenia ani odżywienia nie zauważyłam. O działaniu przeciwzmarszczkowym nic nie mogę powiedzieć. Dużym plusem jest to, że kolor idealnie pasuje do mnie pasuje. Nie pamiętam niestety ile odcieni było do wyboru.
Plusy:
-cena: 10zł/ 30g
-kolor: idealnie pasuje
Minusy:
- słabe krycie
-świecenie skóry
- za bardzo widoczny na skórze
- nie wyrównuje kolorytu skóry
- brak nawilżenia
Czy kupię ponownie?
Z pewnością nie!!
Miłej soboty dziewczynki:)
Detectivebeauty
i pomyśleć, że kiedyś zastanawiałam się nad nim :D
OdpowiedzUsuńMnie jakoś w ogóle te kremy BB nie kuszą, za dużo się o nich już naczytałam negatywnych opinii.
OdpowiedzUsuńzraziłam się do polskich podróbek BB po Garnierze i już nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńJakoś od początku mnie nie kusił i jak widać bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę kiedy jest widoczny, musi być idealnie dopasowany!:)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie gustuję w kremach BB, sama nie wiem czemu ;)
OdpowiedzUsuń'ojj muszę zapamiętać aby go przez przypadek nie kupić.
OdpowiedzUsuńa to ja tez go nie kupie
OdpowiedzUsuńMiałam i oj oj to nie była miłość :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami BB, miałam z 3 próbki i za każdym razem zmywałam z twarzy.
OdpowiedzUsuńJa polubiłam BB od Maybelline :)
OdpowiedzUsuńZ żadnego BB nie byłam zadowolona i pewnie nigdy nie będę. BB musiałby być podkładem aby spełniać moje oczekiwania, a to chyba nie o to chodziło...
OdpowiedzUsuń