Mamy już koniec miesiąca ale u mnie tym razem zakupów nie będzie. To co kupiłam w marcu, a dużo tego nie było, pokażę Wam przy okazji kwietniowych zakupów. Dzisiaj za to będą obiecani ulubieńcy pielęgnacyjni.
Pokażę Wam najpierw pielęgnacje włosów, bo ona ostatnimi czasy była dla mnie najważniejsza. Jak pewnie wiecie niedawno zmieniłam kolor włosów. Po rozjaśnianiach, farbowaniach itp. szukałam czegoś co naprawdę o nie zadba. Maseczka ta sprawdziła się u mnie doskonale. Oczywiście nie napiszę Wam, że włosy są mega gładkie, bez zniszczeń i w ogóle ale uwierzcie mi, że bez niej moje włosy naprawdę byłyby tragiczne. Jestem pewna, że bez tych wszystkich rozjaśniań i farbowań, używając tej maseczki włosy będą piękne, zdrowe i odżywione.
Woda różana jakiś czas temu bardzo rozsławiona na blogach, youtubie itp. i mi już od jakiegoś czasu służy. Jak widać, kończę już opakowanie i na pewno kupię następne. Wody używam jako tonik do twarzy. Świetnie usuwa resztki makijażu i co najważniejsze bardzo fajnie nawilża i daje efekt odświeżenia twarzy.
O kremie pod oczy możecie poczytać TUTAJ ponieważ robiłam już osobną recenzję.
Dajcie znać, jakich wy macie ulubieńców pielęgnacyjnych, może akurat coś wpadnie mi w oko :)