piątek, 30 października 2015

Zakupy październikowe

Hej :)
Październik dobiega końca, więc trzeba się rozliczyć, ze swoich małych grzeszków. Nie mogę narzekać, w tym miesiącu jestem z siebie naprawdę dumna. Zobaczcie co w tym miesiącu kupiłam i dajcie znać, czy chcecie recenzję któregoś z tych kosmetyków.



Na początek pokażę Wam dwie nowe paletki. Z My secret to już moja druga. Z pierwszej byłam zadowolona, dlatego zdecydowałam się na drugą i pewnie na tym się nie skończy (dostępne w Naturze ). O paletce z Lovely możecie poczytać TUTAJ a makijaż nią wykonany, możecie zobaczyć TUTAJ. (dostępna w Rossmannie)


Jakiś czas temu skończył mi się mój ulubiony tusz Lovely Pump up dlatego na szybkości wpadłam do Rossmanna po nowy i przez przypadek, myśląc, że opakowanie jest troszeczkę zmienione, kupiłam Miss Sporty i niestety póki co jestem bardzo nie zadowolona, ale recenzji możecie spodziewać się już w niedługim czasie.
Korektor to jest także szybki zakup Biedronkowy. Zależało mi, żeby był to korektor rozświetlający, kryjący zmęczenie więc po przeczytaniu zastosowania, postanowiłam go przetestować.
Kolejna jest kredka z Rimmela. Potrzebowałam glównie, miękkiej, mocno czarnej kredki i póki co sprawdza mi się ale cały czas, ale testuję jej trwałość.


No i oczywiście bez szminek się nie obyło. Dwie nowiutkie idealne na jesień i całkowicie moje kolory. Lakier to ust z Wibo to jest śliczny fiolecik a druga pomadka z Bell to taka brudna czerwień troszkę wymieszana z bordem  ( chyba tak spróbowałabym opisać ten kolor :D )


Bell Celebrity Lipstick 206 - Biedronka 


Wibo Lip Lacquer Rock with me nr.1 

poniedziałek, 26 października 2015

Różowy makijaż paletą Lovely classic nude make up kit

Cześć:)
Ostatnio pokazałam Wam paletkę Lovely classic nude make up kit. Recenzję o niej już mogłyście poczytać a teraz czas przejść do praktyki. Obiecałam, że pokażę jak wyglądają cienie z bazą, więc teraz możecie zobaczyć jak to wszystko wygląda. Dzisiaj pokaże Wam makijaż wykonany tą jaśniejszą częścią paletki a za jakiś czas pokaże Wam jak prezentują się brązy :)

Dajcie znać jak Wam się podoba makijaż i jak według Was wyglądają cienie na powiece :)





Szminka : maybelline 220 just for blush





Cienie, których użyłam

1.Do załamania powieki i do blendowania


 2. Zewnętrzny kącik przyciemniłam tymi dwoma cieniami


 3. Środkowa i wewnętrzna część powieki


3.A do powierzchni pod brwiami użyłam tego najjaśniejszego cienia 


czwartek, 22 października 2015

Paletka classic nude make up kit

Hej:)
Zapewne pamiętacie, pierwszą wersje paletki Lovely nude make up kit. Kiedy tylko wyszła, by na nią wielki szał. Pamiętam, że ciężko było mi ją gdziekolwiek dostać a koniecznie chciałam ją przetestować. Oczywiście w internecie można było przeczytać pozytywne jak i negatywne komentarze. Opinie o niej były bardzo różne. Dlatego jak tylko zobaczyłam jej drugą część, musiałam ją od razu mieć. Co do poprzedniej muszę powiedzieć, że nie była zła ale też jakością nie grzeszyła w każdym razie, droga nie była a kolorystykę miała fajną i z tą jest zupełnie podobnie.


Opakowanie jest dość tandetne, plastikowe i myślę, że przy pierwszym upadku mogłoby się zepsuć.



Jeśli chodzi o pigmentacje, niestety nie jest ona za dobra, co może być te plusem bo można stworzyć bardzo delikatny makijaż, A kiedy potrzebujemy, że jednak był mocniejszy wystarczy użyć bazy i wtedy cienie są bardzo fajnie widoczne i co więcej długo się utrzymują.
Fajnie się też z nimi pracuje, z łatwością można je blendować a jedynym minusem jest to, że niestety strasznie się osypują.



Jak widać, kolory są naprawdę fajne, można stworzyć z nimi wiele fajnych makijaży, zarówno ciemniejszych jak i jaśniejszych w różowych tonach.
Znajdziemy tutaj cienie w kolorystyce brązu i różu a nawet złota. Wszystkie cienie są perłowe i tu wielka szkoda, że nie ma matów, bo na ich przykładzie najlepiej można przetestować jakość cieni i można też wykonać makijaż bez użycia innych paletek.



Tak prezentują się na ręce bez bazy. Tak jak mówiłam pigmentacja nie jest powalająca, ale w kolejnym poście pokażę Wam jak wygląda makijaż zrobiony tą paletką już z użyciem bazy.



 U góry pokazuję Wam zdjęcie obu paletek część 1 i 2. Ogólnie wydaję mi się, że oprócz koloru niczym się nie różnią. Nie są one złe i jestem z nich zadowolona ale miałam szczerze nadzieję, że w przypadku drugiej oprawili trochę pigmentację. Myślę, że paletka ta byłaby dobra dla osób zaczynających swoją zabawę z makijażem bo nie zrobią sobie nią z pewnością " krzywdy". Tylko jak już wspominałam bardzo brakuje mi tu matów.

Cena: ok.14 zl - 12 cieni
Dajcie znać czy miałyście ją już i co o niej sądzicie i czy chcecie makijaż wykonany tą paletką :)

niedziela, 18 października 2015

Makijażowy weekend

Hej dziewczyny :)
Już kiedyś mogłyście zobaczyć na moim blogu makijaż "Nudziak na weekend". Tym razem pokaże Wam makijaż też coś w ten deseń tzn. trochę mocniejszy make up ale jednocześnie dalej nadający się na codzienne wyjścia. Weekend jest odpowiednim czasem kiedy można mieć coś mocniejszego na oczach i właśnie taki makijaż jest moim ulubionym w te dni :)








wtorek, 13 października 2015

Fioletowo - różowa słodkość

Hej :)
Jak wiecie uwielbiam fiolet i lubię też fioletowe makijaże. Dlatego kolor ten wykorzystywany jest przeze mnie w makijażach pod różnymi postaciami i w zestawieniu z różnymi innymi kolorami. Dzisiaj takie typowe połączenie czyli róż i fiolet, które według mnie tworzą taką słodkość. Są naprawdę  odważną propozycją,  bo nie trudno jest z siebie zrobić "landrynkową dziunię" takim makijażem, jeśli wiecie o co mi chodzi. Ja mam nadzieję, że tego efektu uniknęłam a make up, jest dosyć ciekawy i fajnie wygląda na oczach :)









piątek, 9 października 2015

Jesień - porą najlepszych szminek

Cześć dziewczyny :)
Jak już pewnie wiecie, jestem wielką szminkomaniaczką. Uwielbiam szminki kupować, kolekcjonować i je nosić codziennie :D Jesień chociaż zupełnie nie jest moją porą roku, to pociesza mnie zawsze tym, że na ulicach można podpatrzeć i podziwiać sobie wspaniałe kolory szminek u dziewczyn. I ja w swojej kolekcji mam wiele kolorków, które uwielbiam i chciałam się z wami nimi podzielić. Pokaże Wam pomadki, które mają cudowne kolory ale przeczytajcie dalej czy jestem z nich tak do końca zadowolona.

1.Essence come to town 02



Szminka ta jest bardzo fajnym ciemnym różem i tak naprawdę nadającym się na każdą porę roku. Jesienią lubię ją głównie dlatego, że jest taką ucieczką od wszystkich innych bordowych, fioletowych i typowo jesiennych kolorów. Szminki Essence od dawna uwielbiam mają świetną konsystencję, długo się utrzymują, nie rozmazują. Nie ma ona żadnego szczególnego zapachu. Co prawda pomadka ta jest z edycji limitowanej ale pokazuję wam ją bo liczę na to, że gdzieś jeszcze można ją dostać.



Podsumowując : Kocham szminki Essence i chyba więcej nie trzeba tu pisać. Są to naprawdę świetne pomadki, które bardzo dobrze się nosi i mają wiele fajnych kolorków do wyboru. Moja ocena to bez wątpliwości 10/10

2. Golden Rose Vision Lipstick 120 



Tą szminkę mogłyście już zobaczyć przy okazji jednego z moich makijaży TUTAJ. Jestem z niej bardzo zadowolona. Jest to idealne ciemne bordo. Jest matowa i prawie nie czuć jej na ustach. Ma taki lekki zapach, raczej nie za ładny.  Utrzymuje się na ustach naprawdę długo i co najważniejsze nie rozmazuje się, co w przypadku ciemnych szminek może się zdarzyć a dobrze to nie wygląda. Schodzi równomiernie.  Jak wiadomo szminki Golden Rose są łatwo dostępne więc ze znalezieniem nie będzie problemu.





Podsumowując : pomijając zapach, który nie przypadł mi do gustu, to szminka naprawdę jest jedną z lepszych, które miałam i spokojnie oceniam ją na 10/10

3.Essence 09 wear berries 



Po różowej i bordowej szmince przychodzi pora na fiolecik. Może na zdjęciu wygląda bardziej na róż ale uwierzcie mi, że w rzeczywistości jest fioletem. Takie kolory chyba najbardziej lubię. O szminkach Essence już pisałam wcześniej więc chyba nie ma co dodawać, Pomadka ta jest cały czas dostępna, więc jeśli szukacie jakiegoś fajnego fioletu ale niezbyt mocnego to ten powinien wam się spodobać. 



4. Bell Lipstick classic 103



Pomadkę Bell kupiłam przy okazji zakupów w Biedronce. Zobaczyłam ciemny kolor i wzięłam bez zastanowienia. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że tak się zakocham. Nie jest ona zbyt ciemna więc spokojnie mogę ją nosić na studia i nie martwić się, że zbyt bardzo się wyróżnia. Nie utrzymuje się zbyt długo ale jest tak łatwa " w obsłudze", że mogę się nią malować nawet bez lusterka w każdym momencie. Ma przepiękny zapach i pewnie wiele z was pamięta ten zapach z czasów kiedy takich szminek używały jeszcze nasze mamy, gdy byłyśmy dziećmi :D Opakowania nic się nie zmieniły od tamtych czasów i mam do nich straszny sentyment. 



Podsumowując: Bell często nas zaskakuje fajnymi kosmetykami i coraz częściej samymi szminkami. Ta pomadka jest jednym z takich zaskoczeń ale niestety za to, że krótko utrzymuje się na ustach muszę ocenić ją 9/10

5.Wibo Eliksir 09



Wibo Eliksir wszystkim dobrze znany niestety nie jest już dostępny w sprzedaży ale chcę Wam go pokazać bo podobnie jak w przypadku limitowanek pewnie jest możliwość gdzieś go dostać a uważam, że jest na tyle fajną pomadką, że warto jej poszukać. W przeciwieństwie do poprzednich pomadek ta jest bardziej błyszczykowata i dużo krócej utrzymuje się na ustach i łatwiej rozmazuje ale jest na tyle napigmentowana, że wystarczy jeden ruch i mamy ładnie pomalowane usta. Kolor jest bardzo ciekawy bo jest to coś po fiolet ale dużo ciemniejszy i powiedziałabym z domieszką brązu. 




Podsumowując: biorąc pod uwagę cenę za jaką można było dostać tą szminkę uważam, że naprawdę była warta swojej ceny ale w porównaniu do poprzednich pomadek mogę ją ocenić jedynie  7/10 

6. Lovely extra lasting nr 2



Pomadka ta a bardziej bym powiedziała Lip tint jest na pewno wszystkim w ostatnim czasie dobrze znana. Wżera się w usta przez co utrzymuje się bardzo bardzo długo i ciężko ją potem zmyć. Na ustach prawie w ogóle jej nie czuć, może troszkę się klei co jest dziwne bo jest zupełnie matowa. Jedyne co mnie w niej denerwuje to to, że aby uzyskać mocny efekt trzeba co najmniej 3 warstw. 


Podsumowując: pomijając to, że trzeba nakładać tyle warstw i to, że tak ciężko się zmywa jak dla mnie zasługuje na mocne 8/10

7. Bourjois Color Boost



Ta kredka do ust jest naprawdę świetna a na pewno jej kolor. Jest wygodna w malowaniu. 
Pięknie pachnie i nawet długo się utrzymuje na ustach co jest dziwne ze względu na jej konsystencje, która jest bardziej błyszczykiem. Jedynie cena nie za bardzo mi odpowiada bo uważam, że można kupić tańsze i lepsze pomadki. 


8.Wibo 12h tint color stay


Na koniec zostawiłam Wam bardzo nieudany zakup jesienny. 
Z tego Lip tintu jestem bardzo niezadowolona, Konsystencja strasznie wodnista. Trzeba nakładać wiele warstw, żeby jakoś wyglądała na ustach a i tak widać, że nierównomiernie pokrywa je. Do tego bardzo krótko się utrzymuje i jest niewygodna w nakładaniu, bo jak możecie zauważyć posiada odkręcaną zatyczkę a w środku jakby taki wyciągany patyczek do nakładania produktu. Dużo jest z tym zabawy. Lip tint ratuje chyba jedynie tylko kolor bo jest ślicznym, ciemnym fioletem. 


Podsumowując: Same minusy i jedynie za kolor daję 1/10


Dajcie znać, czy którąś z nich miałyście i jak u was się sprawdzały :)