czwartek, 22 października 2015

Paletka classic nude make up kit

Hej:)
Zapewne pamiętacie, pierwszą wersje paletki Lovely nude make up kit. Kiedy tylko wyszła, by na nią wielki szał. Pamiętam, że ciężko było mi ją gdziekolwiek dostać a koniecznie chciałam ją przetestować. Oczywiście w internecie można było przeczytać pozytywne jak i negatywne komentarze. Opinie o niej były bardzo różne. Dlatego jak tylko zobaczyłam jej drugą część, musiałam ją od razu mieć. Co do poprzedniej muszę powiedzieć, że nie była zła ale też jakością nie grzeszyła w każdym razie, droga nie była a kolorystykę miała fajną i z tą jest zupełnie podobnie.


Opakowanie jest dość tandetne, plastikowe i myślę, że przy pierwszym upadku mogłoby się zepsuć.



Jeśli chodzi o pigmentacje, niestety nie jest ona za dobra, co może być te plusem bo można stworzyć bardzo delikatny makijaż, A kiedy potrzebujemy, że jednak był mocniejszy wystarczy użyć bazy i wtedy cienie są bardzo fajnie widoczne i co więcej długo się utrzymują.
Fajnie się też z nimi pracuje, z łatwością można je blendować a jedynym minusem jest to, że niestety strasznie się osypują.



Jak widać, kolory są naprawdę fajne, można stworzyć z nimi wiele fajnych makijaży, zarówno ciemniejszych jak i jaśniejszych w różowych tonach.
Znajdziemy tutaj cienie w kolorystyce brązu i różu a nawet złota. Wszystkie cienie są perłowe i tu wielka szkoda, że nie ma matów, bo na ich przykładzie najlepiej można przetestować jakość cieni i można też wykonać makijaż bez użycia innych paletek.



Tak prezentują się na ręce bez bazy. Tak jak mówiłam pigmentacja nie jest powalająca, ale w kolejnym poście pokażę Wam jak wygląda makijaż zrobiony tą paletką już z użyciem bazy.



 U góry pokazuję Wam zdjęcie obu paletek część 1 i 2. Ogólnie wydaję mi się, że oprócz koloru niczym się nie różnią. Nie są one złe i jestem z nich zadowolona ale miałam szczerze nadzieję, że w przypadku drugiej oprawili trochę pigmentację. Myślę, że paletka ta byłaby dobra dla osób zaczynających swoją zabawę z makijażem bo nie zrobią sobie nią z pewnością " krzywdy". Tylko jak już wspominałam bardzo brakuje mi tu matów.

Cena: ok.14 zl - 12 cieni
Dajcie znać czy miałyście ją już i co o niej sądzicie i czy chcecie makijaż wykonany tą paletką :)

20 komentarzy:

  1. Ja nie skusiłam się ani na pierwszą, ani na drugą wersję. Mam tyle cieni, że kupowanie kolejnych jest zupełnie zbędne, a gdy dodatkowo te są średniakami, to tym bardziej mnie nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupilam pierwsza wersje i calkiem dobrze mi sie sprawuje. Najczesciej robie kreski tymi ciemniejszymi cieniami. Niestety mam bardzo wymagajace powieki, wiec te cienie nie utrzymuja mi sie super dlugo :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym robiła nimi kreskę na pewno odbiły by mi się na powiece ;/

      Usuń
  3. Jednak wolę lepszą pigmentacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tą pierwszą paletkę Lovely z szarościami i nawet ją lubiłam, przy codziennych makijażach się sprawdzała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tą nude make up kit :d uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że mają kiepską pigmentację :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, szkoda że taka pigmentacja, ale kolorki zdecydowanie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  8. widzialam ją ale faktyczne pigmentacja nie moja:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby poprawili pigmentacje to byłyby naprawdę fajne paletki ;)

      Usuń
  9. Ja w paletkach szukam przede wszystkim dobrej pigmentacji,więc pewnie nie spodobałyby mi się :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)
Na wszystkie postaram się odpowiedzieć. Odwiedzę również komentującego:)