sobota, 13 czerwca 2015

Fioletem tknięta

Cześć dziewczyny! Dzisiaj pokażę Wam makijaż, który powstał przez przypadek. Nie miałam pomysłu co by zmalować tym razem a przy przygotowaniach do makijażu wpadła mi w ręce paletka ze Sleeka a w niej w oczy rzucił mi się piękny fiolecik. A żeby nudno nie było urozmaiciłam go troszkę zielenią i przyciemniłam pięknym granatowym cieniem Rimmel colour tattoo, który jednocześnie posłużył mi jako baza. 
Zobaczcie jak wyszedł mi efekt końcowy :) 






Czekam na Wasze opinie na temat makijażu jak i na temat moich postępów makijażowych. Ostatnio dużo ćwiczę, bo muszę się przyznać, coraz poważniej myślę o malowaniu zawodowym. Dajcie znać, będę wdzięczna za każdy komentarz :) 
Pozdrawiam Detectivebeauty 

9 komentarzy:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz:)
Na wszystkie postaram się odpowiedzieć. Odwiedzę również komentującego:)