Od kiedy zaczęłam używać tuszy do rzęs ( czyli było to gdzieś w 1 klasie gimnazjum) miałam ich już naprawdę wiele. Z żadnym jednak nie zostałam na dłużej. Był kiedyś Super Shock z Avonu, którego uwielbiałam używać, ale i on po pewnym czasie stał się dla mnie niezbyt dobry. Może ja mam za duże wymagania? Nie wiem. W każdym razie, ostatnio trafił w moje ręce tusz Mariza, który zamówiłam z katalogu styczniowego. Co o nim sądzę? Zobaczcie jak u mnie się sprawował :)
Zacznę od opakowania i od tego w jakim stanie do mnie przyszedł.
Opakowanie zwykłe czarne, ale solidnie zrobione. Naklejki, które widać na zakrętce łatwo schodzą także nie jest tak, że wygląda to później nie estetycznie. Tusz przyszedł do mnie 2 dni po zamówieniu. Razem z innymi kosmetykami zawinięty był w folię bąbelkową i dobrze zabezpieczony.
Szczoteczkę ma bardzo fajną, dobrze się z nią współpracuje. Tusz jak i szczoteczka mają wydłużać rzęsy.
Efekt na rzęsach podoba mi się. Rzęsy są naprawdę wydłużone i wcale nie musiałam się nad tym długo napracować. Są one co prawda trochę posklejane ale dlatego, że tusz był używany dopiero co po otworzeniu a jak wiadome jest wtedy płynny i dużo nabiera się go na szczoteczkę. Dodatkowo ja użyłam dwóch warstw, żeby te rzęsy również pogrubić, co jak widzicie nie bardzo mi się udało. Mogę o nim jeszcze powiedzieć, że dużym plusem dla mnie jest to, że efekt taki utrzymał się przez cały dzień i ani trochę mi się nie osypał.
Ogólnie jestem z tuszu zadowolona, kosztował on ok. 19zł
A czy jest to moja miłość ? Wielką miłością to on może nie jest, ale lubię go i może kiedyś do niego wrócę.
PS. Jestem konsultantką firmy Mariza, jeśli chciałybyście coś zamówić, daję wam linka do strony z katalogiem. Spokojnie możecie pisać do mnie na maila detectivebeauty1@gmail.com swoje zamówienie :)
Pozdrawiam Detectivebeauty :*
O pierwszy raz slysze o ten marce ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo myślę, że całkiem fajna marka :)
UsuńSzkoda w takim razie, że o tej firmie tak słabo słychać. Dostalam od koleżanki kilka lakierow i jestem z nich calkiem zadowolona. Ciekawe kolory i niezła trwałość a do tego mini lakiery - dobra opcja dla tych, którzy chcą eksperymentować lub nie wydawać zbyt wielu pieniędzy na lakiery :)
OdpowiedzUsuńZ Marizy nie miałam żadnego tuszu, ale o tym co wspominasz z Avon bardzo lubię i bardzo często do niego wracam.
OdpowiedzUsuńŁadne rzęsy, wolę jednak swój tusz do rzęs. :)
OdpowiedzUsuńMarizę bardzo lubię, ale tuszu jeszcze żadnego od nich nie miałam :P
OdpowiedzUsuńnie znam kompletnie marki Mariza
OdpowiedzUsuńja tesknie do 2000 kalorii:)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale za bardzo sklejał rzesy!
OdpowiedzUsuńmialam inna odslone MArizowego tuszu, dla mnie to byla porazka, niestety :(
OdpowiedzUsuń