Hej dziewczyny :)
Jesień już nadeszła, więc na blogach zaczynają się pojawiać typowo jesienne posty. Jesień jest dla mnie najgorszą porą roku a moje poczucie jest tragiczne ale trzeba jakoś ją przetrwać. Właśnie Wasze jesienne posty są dla mnie takim " umilaczem" i dlatego też sama lubię je dodawać. Przypominają mi one, że jesień nie musi być taka zła, kiedy możemy "włożyć" naszą piękną, ciemną szminkę albo zrobić makijaż w kolorach jesiennych. Dzisiaj zacznę od eyelinera w kolorze śliwki. Sezon niebieskich kresek, które uwielbiam, skończył się dlatego ich zamiennikiem będzie właśnie fioletowy eyeliner. Czuję, że tej jesieni będzie często u mnie gościł.
Już chwilę temu na promocji w Rossmannie zakupiłam Eyeliner Eveline, który poleciła mi przyjaciółka.
Wyrzuciłam już opakowanie a kompletnie nie pamiętam ile miał ml i niestety ceny też nie pamiętam.
Pędzelek ma fajny, dosyć precyzyjny i nie ma trudności w rysowaniu nim kresek.
Kolorek bardzo mi się podoba, ponieważ jest dosyć ciemny ale nie za ciemny, więc widać cały jego urok, Pamiętajcie tylko, żeby go wstrząsnąć przed użyciem, ponieważ ja za pierwszym razem zapomniałam o tym i na oku wyszedł mi różowy.
Przy robieniu kresek nakładam dwie warstwy, ponieważ przy jednej robią się prześwity.
Niedługo postaram się pokazać go na powiece. Dajcie znać czy miałyście go albo jakie są Wasze ulubione jesienne eyelinery :)
Miłej niedzieli :*
Jestem ciekawa jak będzie wyglądać na powiece.
OdpowiedzUsuńPojawiło się już zdjęcie w ostatnim poście ;) zapraszam
UsuńTe linery to moje ulubione! Piękny kolor, precyzyjny pędzelek i nic więcej do szczescia mi nie potrzeba. Mam wszystkie kolory
OdpowiedzUsuńJa mam póki co, tylko ten jeden ale mam ochotę na więcej :)
UsuńMam niebieski z tej serii i go uwielbiam - świetna jakość za małe pieniądze. I zamierzam go używać nadal, nie uważam, zeby jesienią nagle zaczęło to być coś złego ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie ma w tym nic złego. Sama używam nadal niebieskiego eyelinera. Chodziło mi po prostu o to, że jesienią częściej sięgam po eyelinery takiego właśnie koloru :)
UsuńMyślalam o nim ale trochę pędzelek mi się nie podoba :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest bardzo fajny ale oczywiście nie każdemu musi odpowidać :)
UsuńMam ten eyeliner czarny i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńMoże też się skuszę na czarny. Dotychczas ciągle używałam tego z Lovely, może przyszedł czas na zmiany :)
UsuńA ja nie umiem używać eyelinerów ;D Nie mam do nich cierpliwości ;D
OdpowiedzUsuńTeż czasami nie mam do nich cierpliwości. Są dni, że kreska kompletnie nie chce mi wyjść ładnie i przeklinam wszystkie eyelinery :D
Usuńnigdy nie robiłam sobie kolorowych kresek, zawsze czarna. muszę kiedyś spróbować;]
OdpowiedzUsuńKolorowe kreski to bardzo fajna sprawa dla tych, którzy nie lubią używać cieni a chcieliby coś zmienić w swoim codziennym makijażu :) Wypróbuj koniecznie :)
UsuńTego koloru nie mam, ale czarny bardzo lubię :) Ostatnio jednak używam żelowego eyelinera marki Astor :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ale znając mnie na pewno będę chciała wypróbować eyeliner tego typu :)
Usuńmam ten kolor i jeszcze brązowy, oba są bardzo fajne, ale jeśli potrze się powiekę to kreska rozmazana :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie trzeba bardzo uważać z nim. Ja na szczęście nie mam nawyku przecierania oczu więc nie mmuszę się o to martwić ale wiadomo, że lepsze są eyelinery, które się nie rozmazują :)
Usuńja bardzo lubię fiolecik na powiekach, ale właśnie w formie kreski, a nie cienia :)
OdpowiedzUsuńZ fioletowym cieniem trzeba bardzo uważać, bo można sobie przez przypadek " podbić" oko :D a z eyelinerem nic takiego się nie stanie :)
UsuńUwielbiam te eyelinery z Eveline. Taniutkie, a bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuńJa także je lubię i już chcę więcej kolorków :)
Usuń