Hej :)
Obiecałam Wam, że co jakiś czas pojawiać się będzie post dotyczący różnych płynów micelarnych. Tym razem pod lupę wzięłam płyn z Ziaji. Miałam wielkie nadzieję co do niego i do całej marki Ziaja. Zazwyczaj ich kosmetyki mi się sprawdzały.
Niestety mam chyba zbyt wielkie wymagania co do płynów micelarnych.
Jak już pisałam kiedyś szukam płynu który nie będzie podrażniał moich oczu. Po wielu płynach niestety oczy strasznie mnie pieką.
Po użyciu tego płynu moje oczy co prawda pieką ale też nie jest to mocne podrażnienie oczu. Da się wytrzymać ale mimo wszystko używanie go do najprzyjemniejszych nie należało. Oczywiście wiem, że na każdej osobie może inaczej się sprawdzać, w zależności od tego jak wrażliwe oczy macie ale jestem prawie pewna, że jeśli macie oczy tak wrażliwe jak ja to problem podrażnienia pojawi się również u Was:/
Co do zmywania makijażu. Zmywa on w miarę przyzwoicie ale nie rewelacyjnie, więc jeśli szukacie czegoś co poradzi sobie z mocnym makijażem oczu to ten na pewno się nie sprawdzi. Radzi on sobie dość dobrze jedynie z tuszem i podkładem, czyli prosty, codzienny makijaż jeszcze zmyje.
Ogólnie rzecz biorąc na pewno go już nie kupię. Wolę coś co lepiej zmyje makijaż bez pieczenia oczu.
środa, 27 lipca 2016
niedziela, 24 lipca 2016
Współpraca z Banggood - nowości
Hej dziewczyny :)
Chwilę temu przyszła do mnie przesyłka Z Banggood. W ramach współpracy dostałam dwie rzeczy. Jedną oczywiście kosmetyczną a druga to bluzka.
KLIK
KLIK
Na stronie Banggood znajdziecie stronę o nazwie Flash Deals, każdego dnia mają tam duże zniżki na produkty z różnych dziedzin.
1.Szczoteczka do podkładu.
Już dawno chciałam ją przetestować i w końcu mi się udało. Na razie Wam ją tylko pokażę a już niedługo pojawi się recenzja.
2. Bluzka "hiszpanka".
Nie mogłam się przekonać do takich bluzek, ze względu na moje szerokie ramiona ale ta nawet fajnie się prezentuje i nie poszerza ich. Materiał też jest całkiem przyjemny, przewiewny i miękki ale niestety bardzo trudno się prasuje i łatwo ją pomiąć co widać na zdjęciu. Niestety prasowanie wymaga dużo czasu a ja go zbytnio nie miałam więc bluzka wygląda jak wygląda co jest najlepszym przykładem na to, że sprawa prasowania nie jest sprawą łatwą.
Nie jest to blog modowy ale chciałam Wam pokazać bluzkę w jakiejś stylizacji. Połączyłam ją z spódniczką z wysokim stanem, ponieważ bluzka jest bardzo krótka a nie lubię kiedy widać mi pępek. Do tego zwykłe sandałki i torebka w brzoskwiniowym kolorze, żeby dodać stylizacji trochę koloru. Do tego w podobnym odcieniu nałożyłam na usta szminkę. Chciałam aby wszystkie elementy połączone razem tworzyły wakacyjną stylizację i mam nadzieję, że mi się to udało.
Dajcie znać, jak Wam się podoba bluzka w tej stylizacji :)
Chwilę temu przyszła do mnie przesyłka Z Banggood. W ramach współpracy dostałam dwie rzeczy. Jedną oczywiście kosmetyczną a druga to bluzka.
KLIK
KLIK
Na stronie Banggood znajdziecie stronę o nazwie Flash Deals, każdego dnia mają tam duże zniżki na produkty z różnych dziedzin.
1.Szczoteczka do podkładu.
Już dawno chciałam ją przetestować i w końcu mi się udało. Na razie Wam ją tylko pokażę a już niedługo pojawi się recenzja.
2. Bluzka "hiszpanka".
Nie mogłam się przekonać do takich bluzek, ze względu na moje szerokie ramiona ale ta nawet fajnie się prezentuje i nie poszerza ich. Materiał też jest całkiem przyjemny, przewiewny i miękki ale niestety bardzo trudno się prasuje i łatwo ją pomiąć co widać na zdjęciu. Niestety prasowanie wymaga dużo czasu a ja go zbytnio nie miałam więc bluzka wygląda jak wygląda co jest najlepszym przykładem na to, że sprawa prasowania nie jest sprawą łatwą.
Nie jest to blog modowy ale chciałam Wam pokazać bluzkę w jakiejś stylizacji. Połączyłam ją z spódniczką z wysokim stanem, ponieważ bluzka jest bardzo krótka a nie lubię kiedy widać mi pępek. Do tego zwykłe sandałki i torebka w brzoskwiniowym kolorze, żeby dodać stylizacji trochę koloru. Do tego w podobnym odcieniu nałożyłam na usta szminkę. Chciałam aby wszystkie elementy połączone razem tworzyły wakacyjną stylizację i mam nadzieję, że mi się to udało.
środa, 13 lipca 2016
Szminka Golden Rose velvet matte - czyli idealna czerwień
Hej :)
Przy okazji postu z zakupami, pisałam Wam, że pokażę na blogu szminkę z Golden Rose. Nie chcę się rozpisywać na temat tych szminek, bo na pewno je doskonale znacie i pewnie większość z Was je ma. Chcę Wam jednak pokazać kolorek, który ja mam. Szminkę dostałam od przyjaciółki, więc sama koloru nie wybierałam. Mimo to jestem z niego bardzo zadowolona. Dlaczego chcę Wam go pokazać? Teraz na rynku jest pełno przeróżnych szminek i masa różnorodnych kolorów ale tak naprawdę znaleźć piękną, soczystą czerwień i to dobrej jakości wcale nie jest takie łatwe. Ja musiałam przez kilka odcieni czerwieni przejść, żeby w końcu znaleźć tą idealną. Szminka Golden Rose nr. 17, jest właśnie taką czerwienią jakiej szukałam. Jeżeli wy takiej szukacie, nie zastanawiajcie się na pewno będziecie zadowolone :)
Przy okazji postu z zakupami, pisałam Wam, że pokażę na blogu szminkę z Golden Rose. Nie chcę się rozpisywać na temat tych szminek, bo na pewno je doskonale znacie i pewnie większość z Was je ma. Chcę Wam jednak pokazać kolorek, który ja mam. Szminkę dostałam od przyjaciółki, więc sama koloru nie wybierałam. Mimo to jestem z niego bardzo zadowolona. Dlaczego chcę Wam go pokazać? Teraz na rynku jest pełno przeróżnych szminek i masa różnorodnych kolorów ale tak naprawdę znaleźć piękną, soczystą czerwień i to dobrej jakości wcale nie jest takie łatwe. Ja musiałam przez kilka odcieni czerwieni przejść, żeby w końcu znaleźć tą idealną. Szminka Golden Rose nr. 17, jest właśnie taką czerwienią jakiej szukałam. Jeżeli wy takiej szukacie, nie zastanawiajcie się na pewno będziecie zadowolone :)
niedziela, 10 lipca 2016
Makijaż niedzielny
Hej dziewczyny :)
Już długo nie było makijażu, także dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż niedzielny, czyli makijaż, który uwielbiam nosić w niedziele. Jest szybki i łatwy do zrobienia. Ostatnio tak bardzo pokochałam brązy, że mój dzisiejszy makijaż też jest w tych kolorach. Może Was już trochę zanudzam tymi brązowymi makijażami ale postaram się już niedługo zrobić coś ciekawszego i kolorowego :)
Dzisiaj w makijażu mały wyjątek. Kiedyś jedna z Was pisała, że niepotrzebnie maluję linię wodną, czarną kredką. W makijażu najważniejsze jest to, żeby w makijażu czuć się dobrze i nie ważne czy Wasz makijaż komuś się podoba czy nie, malujcie się tak, żebyście czuły się w makijażu pewnie i pięknie. Wracając do tematu ja bardzo źle czuję się z niepomalowaną na czarno linią wodną i nie ważne czy pomniejsza mi ona oczy czy nie ja chcę czuć się w makijażu dobrze. Mimo to zdecydowałam się, że w dzisiejszym makijażu pokażę się Wam bez czarnej kredki na linii wodnej :) Oceńcie same jak to wygląda :)
Życzę Wam miłej niedzieli :*
Już długo nie było makijażu, także dzisiaj przygotowałam dla Was makijaż niedzielny, czyli makijaż, który uwielbiam nosić w niedziele. Jest szybki i łatwy do zrobienia. Ostatnio tak bardzo pokochałam brązy, że mój dzisiejszy makijaż też jest w tych kolorach. Może Was już trochę zanudzam tymi brązowymi makijażami ale postaram się już niedługo zrobić coś ciekawszego i kolorowego :)
Dzisiaj w makijażu mały wyjątek. Kiedyś jedna z Was pisała, że niepotrzebnie maluję linię wodną, czarną kredką. W makijażu najważniejsze jest to, żeby w makijażu czuć się dobrze i nie ważne czy Wasz makijaż komuś się podoba czy nie, malujcie się tak, żebyście czuły się w makijażu pewnie i pięknie. Wracając do tematu ja bardzo źle czuję się z niepomalowaną na czarno linią wodną i nie ważne czy pomniejsza mi ona oczy czy nie ja chcę czuć się w makijażu dobrze. Mimo to zdecydowałam się, że w dzisiejszym makijażu pokażę się Wam bez czarnej kredki na linii wodnej :) Oceńcie same jak to wygląda :)
Życzę Wam miłej niedzieli :*
środa, 6 lipca 2016
Cienie w kremie Maybelline Color Tattoo
Hej dziewczyny :D
Kosmetyk o którym chcę dzisiaj napisać, jest Wam na pewno doskonale znany. Mimo to mam ochotę o nim opowiedzieć, ponieważ bardzo go lubię i zawsze przy okazji promocji w Rossmannie -49 %, wpada mi do koszyka nowy kolor. Dokładnie chodzi, jak widzicie po tytule, o cienie w kremie Maybelline Color Tattoo. Dawno temu był na niego szał ale z tego co zauważyłam, było sporo osób, które nie były zbyt zadowolone z efektu jaki te cienie dają.
Jeszcze słowem wstępu, dlaczego postanowiłam o nich napisać? Jest na to jeden argument a mianowicie to, że o dobrych, wartych uwagi kosmetykach warto pisać jak najwięcej.
Posiadam w swojej kolekcji póki co tylko 3 cienie ale z wszystkich trzech jetem zadowolona i wiem, że na nich się nie skończy.
Pierwszy kolor jaki kupiłam to Everlasting Navy 25, czyli głęboki niebieski, wpadający bardziej w ciemne, granatowe tony. Kiedy mam ochotę pobawić się z makijażem, często stawiam właśnie na niebieskie i granatowe smokyeye. Dlatego ten cień sprawdza się u mnie doskonale jako baza pod cienie. Wspaniale podbija inne cienie i przy tym nie traci swojego uroku. Sprawdza się także nakładany na powiekę solo. Równomiernie i łatwo rozprowadza się na niej, nie roluje się, co w przypadku kremowych cieni jest częstym problemem i co więcej ma na tyle fajną konsystencję, że praca z nim jest przyjemna ale uwaga, do momentu zastygnięcia. Trzeba z nim w miarę szybko pracować, ponieważ po zastygnięciu nic z nim już nie zrobicie. Dzięki temu, że zastyga, jest naprawdę trwały i nie rozmazuje się.
Kolejny kupiony kolor to Vintage Plum 97, czyli taka, jak ja to ujmuję, brudna śliwka. Taki niby fiolet, trochę wpadający w brązowe tony. W każdym razie bardzo ciekawy kolor. Jednak na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu, ja takie kolory lubię i podoba mi się jak wygląda w makijażach. Jest to cień matowy. Sprawdza się równie dobrze jak poprzedni cień i z wyjątkiem koloru nie widzę między nimi różnic.
Ostatni z cieni w mojej kolekcji to Immortal Charcoal 55. Tutaj z określeniem koloru mam duży problem. Raz wydaje mi się on być typowym srebrem z domieszką ciemnej zieleni a innym razem widzę w nim niebieski wpadający w kolor morski. Jest on bardzo ciekawym kolorem i dzięki temu świetnie prezentuje się na oku. Lubię go nosić solo w zewnętrznym kąciku oka, do tego na środek powieki jakiś jasny cień i mamy cały makijaż. Super też sprawuje się na imprezach, ponieważ fajnie odbija światło i do tego jest trwały.

Na końcu przepraszam jeszcze za moje, widoczne na zdjęciach odrosty paznokci ale musicie mi to wybaczyć :d
Dajcie oczywiście znać czy miałyście, używałyście i czy lubicie Color Tattoo. Koniecznie też napiszcie jakie kolory polecacie, żebym na kolejnej promocji wiedziała na jaki się zdecydować :)
Kosmetyk o którym chcę dzisiaj napisać, jest Wam na pewno doskonale znany. Mimo to mam ochotę o nim opowiedzieć, ponieważ bardzo go lubię i zawsze przy okazji promocji w Rossmannie -49 %, wpada mi do koszyka nowy kolor. Dokładnie chodzi, jak widzicie po tytule, o cienie w kremie Maybelline Color Tattoo. Dawno temu był na niego szał ale z tego co zauważyłam, było sporo osób, które nie były zbyt zadowolone z efektu jaki te cienie dają.
Jeszcze słowem wstępu, dlaczego postanowiłam o nich napisać? Jest na to jeden argument a mianowicie to, że o dobrych, wartych uwagi kosmetykach warto pisać jak najwięcej.
Posiadam w swojej kolekcji póki co tylko 3 cienie ale z wszystkich trzech jetem zadowolona i wiem, że na nich się nie skończy.
Kolejny kupiony kolor to Vintage Plum 97, czyli taka, jak ja to ujmuję, brudna śliwka. Taki niby fiolet, trochę wpadający w brązowe tony. W każdym razie bardzo ciekawy kolor. Jednak na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu, ja takie kolory lubię i podoba mi się jak wygląda w makijażach. Jest to cień matowy. Sprawdza się równie dobrze jak poprzedni cień i z wyjątkiem koloru nie widzę między nimi różnic.
Na końcu przepraszam jeszcze za moje, widoczne na zdjęciach odrosty paznokci ale musicie mi to wybaczyć :d
Dajcie oczywiście znać czy miałyście, używałyście i czy lubicie Color Tattoo. Koniecznie też napiszcie jakie kolory polecacie, żebym na kolejnej promocji wiedziała na jaki się zdecydować :)
środa, 29 czerwca 2016
Zakupy czerwca
Hej :)
Nie mogę uwierzyć, że czerwiec już dobiega końca :/ Jak już wiecie był on dla mnie intensywnym miesiącem i nie miałam zbytnio czasu na zakupy. Dlatego dzisiaj bardzo skromne zakupy i jedna rzecz, którą dostałam :)
Produkty dc twarzy, czyli nie mogło zabraknąć rozświetlacza, do których pałam ostatnio niesamowitą miłości. Rozświetlacz ten dostępny był tydzień temu w Biedronce za 15.99zł. Nie wiem czy jeszcze go dostaniecie, znając Biedronkę to pewnie już nie, ale nie martwcie się cały czas są dostępne w Rossmannie i kilka razy widziałam je już na promocji :) Kolejne produkty do twarzy to bronzer wet&wild. Bronzer dostałam od babci ze stanów ale firma wet&wild już coraz lepiej rozwija się w Polsce, coraz bardziej poszerza się jej asortyment z czego ja się bardzo cieszę, bo lubię kosmetyki tej marki. Puder Covergirl również od babci, już trochę go używam, ale nie wiem czy robić recenzję. Dajcie znać czy chcecie :)
W Naturze zakupiłam bazę Kobo, nie pamiętam dokładnie za ile ale jej recenzja na pewno się pojawi, bo mam Wam troszkę do opowiedzenia o niej :)
Jako, że Biedronkę mam blisko i tam częściej bywałam, to kilka rzeczy zakupiłam tam. Oprócz rozświetlacza, o którym już wspomniałam skusiłam się na taką mgiełkę orzeźwiającą, która świetnie sprawdza się w gorące dnie. Do tego pomadka w przesłodkim opakowaniu, która głównie urzekła mnie swoim wyglądem i maseczka o zapachu czekoladowym, którą właśnie za chwilę będę nakładać na twarz, bo już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić jej zapach :D
Ostatni produkt dostałam do testowania, Jest to olej konopny, naturalny i służy do pielęgnacji twarzy, włosów a nawet jako produkt spożywczy. Od dzisiaj zaczynam testowanie, więc za jakiś czas możecie spodziewać się recenzji :) Jeżeli już teraz jesteście zainteresowane tym olejem i jesteście z okolic Rzeszowa, zapraszam do sklepu "Malina".
Tak wyglądają moje skromne zakupy czerwca, co będzie w lipcu ? Nie mam pojęcia, być może i tym razem mój portfel trochę odpocznie :D
Nie mogę uwierzyć, że czerwiec już dobiega końca :/ Jak już wiecie był on dla mnie intensywnym miesiącem i nie miałam zbytnio czasu na zakupy. Dlatego dzisiaj bardzo skromne zakupy i jedna rzecz, którą dostałam :)
Produkty dc twarzy, czyli nie mogło zabraknąć rozświetlacza, do których pałam ostatnio niesamowitą miłości. Rozświetlacz ten dostępny był tydzień temu w Biedronce za 15.99zł. Nie wiem czy jeszcze go dostaniecie, znając Biedronkę to pewnie już nie, ale nie martwcie się cały czas są dostępne w Rossmannie i kilka razy widziałam je już na promocji :) Kolejne produkty do twarzy to bronzer wet&wild. Bronzer dostałam od babci ze stanów ale firma wet&wild już coraz lepiej rozwija się w Polsce, coraz bardziej poszerza się jej asortyment z czego ja się bardzo cieszę, bo lubię kosmetyki tej marki. Puder Covergirl również od babci, już trochę go używam, ale nie wiem czy robić recenzję. Dajcie znać czy chcecie :)
Tak wyglądają moje skromne zakupy czerwca, co będzie w lipcu ? Nie mam pojęcia, być może i tym razem mój portfel trochę odpocznie :D
wtorek, 14 czerwca 2016
Współpraca z Banggood i wishlista
Hej dziewczyny
Już troszkę mnie tu nie było, ale ostatnio trochę się u mnie działo: remonty, sesja itp. Stwierdziłam, że zamiast dodawać posty na szybko i nie przemyślane, to wolę już przeczekać ten czas i napisać na spokojnie posta :) Tak więc jakiś czas temu odezwała się do mnie Pani ze strony BANGGOOD. Dlatego jak się już pewnie domyślacie, dzisiaj pokażę Wam moją wishlistę czyli to co wpadło mi w oko z ich strony.
Oczywiście będę bardzo wdzięczna za wszystkie "kliki" i na pewno się odwdzięczę, tylko koniecznie po kliknięciu dajcie mi o tym znać w komentarzu :)
Wybrałam dla Was kilka rzeczy makijażowych. Bardziej są to dodatki ale niektóre uważam za godne uwagi :)
1.
Pędzle tego typu na pewno już znacie. Wszędzie ostatnio rozsławione i na tej stronie się znalazły. Od razu się nimi zainteresowałam, ponieważ już kiedyś miałam ochotę je przygarnąć. Wiadome, że nie są to pędzle oryginalne ale kto wie jak sprawdzą się podróbki:)
3.
Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam takie organizery. Na stronie Banggood można znaleźć ich naprawdę wiele, w przeróżnych wydaniach, kształtach i rozstawieniach. Ja przykładowo wybrałam do pokazania Wam taki, ale myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
4.
Na koniec świetny dodatek, który posłuży nam do mycia pędzli. Jest to bardzo fajne rozwiązanie i ułatwienie. Dla mnie na pewno byłoby bardzo przydatne w dbaniu o moich puchatych przyjacieli :D
Z bluzek oprócz wielu z odkrytymi ramionami udało mi się znaleźć taką dość ciekawą bluzkę z koronką i modnymi nadal frędzlami.
2.
W poszukiwaniu letnich spodenek, napotkałam na stronie takie spodenki, które też ostatnio często możemy spotkać na blogach modowych. Mają bardzo ciekawy krój i wystarczy do nich jakaś fajna, zwykła bluzka i mamy całą stylizację gotową.
3.
Już troszkę mnie tu nie było, ale ostatnio trochę się u mnie działo: remonty, sesja itp. Stwierdziłam, że zamiast dodawać posty na szybko i nie przemyślane, to wolę już przeczekać ten czas i napisać na spokojnie posta :) Tak więc jakiś czas temu odezwała się do mnie Pani ze strony BANGGOOD. Dlatego jak się już pewnie domyślacie, dzisiaj pokażę Wam moją wishlistę czyli to co wpadło mi w oko z ich strony.
Oczywiście będę bardzo wdzięczna za wszystkie "kliki" i na pewno się odwdzięczę, tylko koniecznie po kliknięciu dajcie mi o tym znać w komentarzu :)
1.
Pędzle, które wpadły mi w oko są o tyle fajne, że w zestawie możemy znaleźć zarówno pędzle do twarzy jak i do oczu i niektóre naprawdę fajnie mogą się sprawdzić. Do tego mają super kolorek i ładnie się prezentują :)
2.
Pędzle tego typu na pewno już znacie. Wszędzie ostatnio rozsławione i na tej stronie się znalazły. Od razu się nimi zainteresowałam, ponieważ już kiedyś miałam ochotę je przygarnąć. Wiadome, że nie są to pędzle oryginalne ale kto wie jak sprawdzą się podróbki:)
3.
Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam takie organizery. Na stronie Banggood można znaleźć ich naprawdę wiele, w przeróżnych wydaniach, kształtach i rozstawieniach. Ja przykładowo wybrałam do pokazania Wam taki, ale myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
4.
Na koniec świetny dodatek, który posłuży nam do mycia pędzli. Jest to bardzo fajne rozwiązanie i ułatwienie. Dla mnie na pewno byłoby bardzo przydatne w dbaniu o moich puchatych przyjacieli :D
Linki:
1.KLIK
2.KLIK
3.KLIK
4.KLIK
Oprócz fajnych dodatków makijażowych, możecie także znaleźć wiele perełek ubraniowych.
1.
2.
W poszukiwaniu letnich spodenek, napotkałam na stronie takie spodenki, które też ostatnio często możemy spotkać na blogach modowych. Mają bardzo ciekawy krój i wystarczy do nich jakaś fajna, zwykła bluzka i mamy całą stylizację gotową.
3.
Kolejne spodenki koronkowe, które nadal mi się bardzo podobają i chociaż z modą na koronkę ostatnio różnie bywa, to uważam, że takie spodenki nadają fajnego charakteru stylizacji i są bardzo kobiece.
4.
Nigdy nie miałam spódniczki, dłuższej niż do kolan, więc jeśli Wy szukacie w końcu czegoś dłuższego tak jak ja, to ta strona może przyjść Wam z pomocą. Znajdziecie tutaj zarówno takie spódniczki za kolano jak i całkiem długie maxi :)
1.KLIK
2.KLIK
3.KLIK
4.KLIK
Kochane serdecznie zapraszam Was do odwiedzenia tej strony. Oprócz ubrań, kosmetyków i dodatków można znaleźć rzeczy z elektroniki, sportu i zabawek:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)