Kiedyś pokzaywałam Wam zbiorczą recenzję kosmetyków Freedom. To samo miałam zrobić z kosmetykami Makeup Revolution ale jednak mam ich troszkę więcej niż myślałam, więc po prostu co jakiś czas pokażę Wam coś innego. Ostatnio była farbka do ust. TUTAJ możecie poczytać recenzję a dzisiaj będzie to Kajal.
Opakowanie jest plastikowe, mimo to spadło mi już kilka razy i nic się z nim nie stało, więc jest dosyć solidne a do tego fajnie się prezentuje. Urocza jest również wstążka, która dodaje uroku i służy do otwierania zatyczki.
Miłośniczką tego typu kosmetyków nigdy nie byłam, ale postanowiłam wziąć go na spróbowanie.
Kosmetyku nie używam zgodnie z jego przeznaczeniem, ponieważ nie wyobrażam sobie robić nim kreski. Jest za gruby, ale naprawdę miękki także jeżeli lubicie grube kreski to może się on u Was sprawdzić. Przynajmniej do momentu kiedy końcówka jest jeszcze zaostrzona, bo później nie mam pojęcia jak można go używać i temperować.
Kajalu używam czasami jako kredki na linie wodną i do tego średnio mi się sprawdza, ponieważ o ile jest mega czarna i ślicznie wygląda, to łatwo się rozmazuje i szybko schodzi.
Kredka ma jeszcze jedno zastosowanie. Można jej używać jako bazę pod ciemny makijaż. Do tego świetnie się sprawdza, ponieważ jak pisałam wcześniej jest ciemna, mocno czarna, miękka i łatwo się ją rozciera. Do tego naprawdę ją Wam polecam.
Muszę polecić siostrze. Na pewno wypróbuje.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie pożałuje :)
UsuńNigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńProdukt , przykuł moją uwagę , nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku powyższej marki , ale chętnie to zmienię przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Niektóre kosmetyki mają naprawdę fajne :)
UsuńWidziałam go już ale mnie jakoś nie ciągnie do takich produktów, wolę naturalny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńOj to na pewno by ci się nie przydał :)
Usuńnie miałam ale z chęcią kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMogę prosić o klik w ruchomą reklamę w prawym rogu ? :)
Pewnie :)
Usuń