Hej kochani:) Przyszedł czas na obiecaną recenzję eyelinerów, które mogłyście zobaczyć w moich lipcowych zakupach. Dzisiaj pokaże Wam tylko jeden z Bell zakupiony w Biedronce. Starałam się by tym razem zdjęcia wyszły lepsze, żebyście mogły zobaczyć efekt turkusowego eyelinera:)
Zacznijmy od opakowania: Można spokojnie go postawić, jest dobrze zamykany więc płyn nam się na pewno nie wyleje. Jeśli chodzi o pędzelek jest to raczej powiedziałabym sztywna gąbeczka.
Czytając opinie innych blogerek na temat eyelinera większość pisała, że pędzelek jest wygodny w użyciu. Ja twierdzę zupełnie inaczej. Jest on tak sztywny, że nie można sobie nim pozwolić na wygodne wykończenie kreski. Dodatkowo nabiera się na niego zbyt dużo płynu a wszystko pozostaje na powiece ( muszę później nadmiar zbierać patyczkiem).
Kolorek ma naprawdę piękny identyczny jak na opakowaniu. Bardzo intensywny. Trwałość jest zaskakująca spokojnie trzyma się cały dzień, powiedziałabym, że nawet dłużej, ponieważ bardzo ciężko go zmyć. Zaznaczam, że nie jest wodoodporny. Wielkim minusem tego eyelinera jest to, że długo schnie. Póki dobrze nie wyschnie, kreska będzie nam się odbijać. Muszę jeszcze niestety do jego minusów dodać to, że podczas malowania brudzi nam rzęsy, trzeba naprawdę z nim uważać.
Na podsumowanie dodaje kilka zdjęć jak wygląda na oku. Kreska malowana była tylko jedną warstwą, więc możecie zobaczyć jego intensywność.
Eyeliner kupiłam w Biedronce za 5.99zł więc jest to naprawdę atrakcyjna cena. Nie jest podane ile ma ml.
Czy kupię ponownie? Sama nie wiem. Z jednej strony wiem, że po pomalowaniu nim mam spokój na cały dzień, że mi się nie zmyje i potowarzyszy mi do wieczora, ma też śliczny kolor z którego jestem zadowolona. Zniechęca mnie to, że muszę się z nim napracować, by ładnie wyglądał i długo czekać na wyschnięcie.
kolor boski :)
OdpowiedzUsuńZ tego co widziałam to są jeszcze dostępne w Biedronce, więc może się skusisz:)
UsuńKolor jest na prawdę świetny i bardzo Ci pasuje, ale rzeczywiście mógłby być wygodniejszy. :)
OdpowiedzUsuńA dziękuje:)
UsuńDobrze wiedzieć o tym pędzelku. Ja jestem niezdarą i na pewno bym sobie oka tym nie pomalowała ;/
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej mi ten pędzelek sie nie podoba ale są rożne opinie;)
UsuńCena jest kusząca i efekt bardzo fajny;)szkoda tylko, że pędzelek taki;/
OdpowiedzUsuńNo niestety moim zdaniem pędzelek psuje mu opinie. Bo naprawdę byłby super;)
UsuńMuszę przyznać że kolor jest nieziemsko ładny :) Podoba mi się a i wygląda na oku świetnie. Szkoda że tak długo schnie i się trzeba napracować. Ja na pewno nie kupię bo nawet kreski nie umiem wykonać, no cóż..
OdpowiedzUsuńJa tez długo nie umialam malować kreski. Teraz tez nie jest ona perfekcyjna ale praktyka czyni mistrza;)
UsuńKupiłam ten i zieleń na promocjach w Biedronce i najbardziej oprócz samych kolorów urzekła mnie ich trwałość ! Ciężko mi idzie z ich myciem, ale na oczach efekt wspaniały :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
http://www.hushaaabye.blogspot.com
To był jeszcze zielony? Już cię odwiedzam;)
UsuńNa lato jak najbardziej podoba mi się taki efekt :)
OdpowiedzUsuńTypowo letni;)
UsuńKolor super. Sama się zastanawiałam czy by sobie takiego nie kupić, ale jednak pozostałam przy klasycznej czerni i innej firmie. Coś nas wzięło na opisywanie eyelinerów. U mnie http://dziewczynkabezzapalek.blogspot.com/2013/08/sephora-doe-eyed-eyeliner-sephora.html#links też eyeliner i zalotka ;) Zapraszam i jedna mała informacja- zmieniałam konto Google i jeśli kliknęłaś obserwowanie to zrób to jeszcze raz (to samo z bloglovin) ;) ja dodaję, bo coś mi nie zaskoczyło poprzednim razem. ;)
OdpowiedzUsuńJaki zbieg okoliczności:) Już obserwuję od nowa:)
Usuńsliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba:)
UsuńMusisz w takim razie szukać dalej swojego ideału. A oczko ładnie wygląda, kolor bardzo fajny :))
OdpowiedzUsuńSzukam, szukam:) Mam nadzieję, że zdjęcia tym razem już cię tak bardzo nie rażą:)
UsuńNie rażą :D tak szybko się nie zniechęcam, wierzyłam w Ciebie :D
UsuńA tak poza tym mam podobną tęczówkę, tyle że u mnie jest przewaga zielonego nad brązowym :D hehe..
Cieszę się, że cię nie zawiodłam:)
UsuńFajnie, że ktoś ma podobną tęczówkę jak ja:)
A jakim aparatem w ogóle robisz zdjęcia?
UsuńMam w planach jakiś sobie kupić nowy :D
Na początku robiłam Ipodem touch 5 i te zdjęcia wychodziły tak jak widziałaś. Później zmieniłam na zwykły aparat Sony cyber-shot DSC-W70 coś takiego:)
UsuńCałkiem niezłe ma parametry :) :D
UsuńIpod czy aparat:) aparat jest dużo lepszy zresztą widzisz po zdjęciach:)
UsuńAparat ma :) Ipoda nie patrzyłam :)
UsuńAparat ma dosyć dobre ale i tak średnio jestem zadowolona z jakości:/
UsuńMój jest podobny, ale trzeba się trochę natrudzić dobrać odpowiednie światło, tło itp. żeby coś wykrzesać porządnego.. niestety :( Nie ma się co oszukiwać lustrzanka to to nie jest, ale z drugiej strony po co lustrzanka jakby się nie wykorzystało w pełni tego co potrafi. Dla amatorów taki aparat jak Twój jest dobry, wiadomo zawsze są lepsze, ale kto by za tym nadążył finansowo.. Dla pocieszenia możesz poczytać:
Usuńhttp://fotografia.wordpress.com/porady/jak-wybrac-aparat-cyfrowy/
Ja przed zakupem przeglądam co nieco i się zastanawiam czy w ogóle ma sens kupno nowego.. :))
Dziękuję za rady:) Poczytam to co mi poleciłaś i pewnie jeszcze coś o fotografii:)
UsuńMa bardzo ładny kolor. Za tą cenę się opłaca :)
OdpowiedzUsuńhappiness-29.blogspot.com
Jeśli masz czas to zajrzyj ^^ Będzie mi miło :*
Zajrzę na pewno:)
Usuńkolor świetny :) Lubie kolorowe kreski na oczach
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam dawniej robiłam je cieniami:)
UsuńKolor ma naprawdę śliczny :) Napracowałaś się z nim trochę, ale efekt jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNo troszkę trzeba było popracować nad nim:)
UsuńŚliczny kolor!:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny kolorek, latem modne są kolorowe kreski, bardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMi też się bardzo podoba:)
Usuńtego nie znałam, kolorek całkiem fajny choć bardzo jasny, chyba że tylko tak prezentuję się na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wygląda tak jak w rzeczywistości:)ale i tak jest fajny:)
UsuńSztywne pędzelki mają to do siebie, że przy wykańczaniu kreski lub poprawianiu jej zbierają produkt z oka i powstaje taka smuga z przebijającą się skórą po środku naszej kreski... trochę pokrętnie to opisałam, ale jest to coś, czego nienawidzę w eyelinerach, bo wiecznie muszę to poprawiać i poprawiać. Szału można dostać!
OdpowiedzUsuńpowiem ci, że mimo tego sztywnego pędzelka nie zauważyłam takiego działania. To prawda trzeba się namęczyć z narysowaniem kreski ale później wygląda ona naprawdę ładnie:)
UsuńRównież pisałam o tym eyelinerze :) Bardzo go lubię :) I faktycznie pędzelek jest dość sztywny, ale da się przeżyć :)
OdpowiedzUsuńJa wybredna nie jestem, więc nie będę na niego narzekać bo kolorek ma bardzo ładny:)
Usuń