Hej kochani, po kilku postach z recenzjami pomadek, pokaże Wam dzisiaj moje nowości lipcowe. Niektóre z nich znacie.
Na początek pokaże Wam co kupiłam z pielęgnacji
Żel do mycia Original Source, który już dobrze znacie oraz Odżywka do włosów Mrs. Potter's
Lip Tint z Bell
Cena: 6:99zł w Biedronce
Widziałyście już moją pomadkę z Celii?
Cena: 11.50zł w Wispolu
Pomadka z Lovely
Cena: 8.59zł w Rossmanie
Kupiłam także korektor z Lovely, z którego napisy się już starły
Cena:7.59 zł w Rossmanie
W tym miesiącu kupiłam również dwa eyelinery
Niebieski z Wibo, turkusowy z Bell
Cena: Wibo- 7.89zł w Rossmanie, Bell- 5.99 w Biedronce
Jak widzicie zakupów nie jest dużo. Jeżeli chciałybyście recenzje, któregoś z kosmetyków dajcie znać. Przepraszam Was jeszcze za moje troszkę obdarte paznokcie, ale jestem w trakcie testowania lakieru. Pozdrawiam:)
fajne zakupy, też zamierzam kupię Lip Tint z Bell
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny:) zresztą niedługo pewnie pojawi się recenzja:)
UsuńMuszę w końcu gdzieś upolować pomadkę z Celii :)
OdpowiedzUsuńOferowałam już swoją pomoc;)
Usuńa mnie się podoba to co jest pod pomadką;D
OdpowiedzUsuńPod którą pomadką?:)
Usuńciekawe jak wygladaja na powiekach te eylinery:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajnie, ale mogę zrobić recenzję to zobaczysz:)
Usuńmożna by prosić o recenzje eyelinerów. ? ;D
OdpowiedzUsuńOczywiście już niedługo się pojawi;)
UsuńChętnie bym zobaczyła jak te eyelinery prezentują się na powiece :) zrób koniecznie ich recenzję ! :)
OdpowiedzUsuńZrobię, zrobię na pewno:)
Usuńta odżywka do włosów jest świetna, używam jej od dawna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłam jej ciekawa bardzo i narazie jestem z niej zadowolona:)
Usuńżele OS bardzo lubię
OdpowiedzUsuńMi się bardzo zapachy podobają:)
Usuńoo te pomadki z Celii w Wispolu są? Dawno nie byłam :)
OdpowiedzUsuńTak, przynajmniej ja tam swoją znalazłam:)
UsuńPodoba mi się pomadka z Celii :) Jaki numerek? A co do eyelinera z Bell, to mam taki sam i mam wrażenie, że to jakiś mazak w płynie, trudniej się zmywa niż inne :) najgorzej zmyć z ręki, nie da się tego tak łatwo zrobić nawet płynami do demakijażu ;P
OdpowiedzUsuń507:) co do eyelinera mam mieszane uczucia, ale wszystko opisze w mojej recenzji:)
UsuńMnie za to bardzo interesuje Original Source- jakie są po nim efekty, bo powiem szczerze, że po "wwąchaniu" w nie wszystkie akurat ten różowy mnie bardzo skusił. Nie pamiętam tylko czy ma w składzie SLS, ale dla tego zapachu zrobiłabym chyba wyjątek. Zapach kojarzy mi się z dzieciństwem- chupa-chupsy i te sprawy ;) powiedz mi tylko jak długo się utrzymuje? spieszę też z odpowiedzią na Twoje pytanie- można śledzić na Facebooku, bloglovin oraz Google+ (chociaż powiem szczerze, że z Google+ jeszcze się nie zapoznałam mimo posiadania tam już długi czas konta, minimalnie rok). To samo miałam z fb- zanim zaczęłam czynnie korzystać miałam puste konto przez 2 lata. ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nową notkę http://dziewczynkabezzapalek.blogspot.com/2013/08/tak-sobie-siedze-i-mysle.html , ale i nie tylko ;)
Pozdrawiam i dołączam się do obserwatorów. ;)
http://detectivebeauty1.blogspot.com/2013/07/zel-do-kapieli-original-source-czesc-po.html#comment-form Tutaj znajdziesz recenzję żelu:)Niestety ma w składzie SLS i to na drugim miejscu. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało:) Również pozdrawiam:)
Usuńfajne są te lip tinty :)
OdpowiedzUsuńTez je lubię chyba skusze sie na inny kolor;)
UsuńTeż mam te lip tinty,są świetne!Ja mam fuksjowe,korektor i linery też lubię;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie wszystkie kolory lip tintów można znaleźć w Biedronce:/
UsuńŻel do mycia Original Source miałam jeden i nie rozumiem tych wszystkich ochów i achów nad nim ;) Tint z Bell mam i uwielbiam, co prawda nie tą wersję Biedronkową (słyszałam o niej, że różni się od tej zwykłej i to na minus). Zaciekawiłaś mnie tą odżywką do włosów Mrs. Potter's, nigdy nie widziałam jej, a balsam z tej serii mi bardzo podpasował. Muszę się wybrać do ąszą ;)
OdpowiedzUsuńO żelu już jest recenzja i faktycznie oprócz zapachu to nic w nim nie zachwyca, ale kupiłam drugie opakowanie innego zapachu i zobaczymy jak to będzie. O Lip Tincie też czytałam na którymś blogu i nawet miałam zamiar kupić ten oryginalny, żeby osobiście zobaczyć różnice, ale swoją drogą ten jest nawet fajny. O odżywce pewnie niedługo będzie recenzja:)
UsuńŻel Original Source i odżywka Mrs. Potter to są rzeczy, o których bardzo chętnie bym poczytała... :)
OdpowiedzUsuńRecenzja żelu już się pojawiła tutaj masz link: http://detectivebeauty1.blogspot.com/search?updated-max=2013-07-22T22:16:00%2B02:00&max-results=7&start=7&by-date=false a jeśli chodzi o odżywkę to recenzja już niedługo:)
Usuń